środa, 1 sierpnia 2012

Tak kantują nas na szynce!

Ze strony : Fakt.pl  (http://media.wp.pl/kat,1022943,title,Tak-kantuja-nas-na-szynce,wid,14337189,wiadomosc.html?ticaid=1ee7f
fot. Fakt.pl
Różowiutka, jędrna i soczysta, połyskująca złotawą skórką. Na jej widok aż ślinka cieknie. Nic, tylko kupić i jeść. I o to właśnie chodzi niektórym producentom - ma ładnie wyglądać, a reszta się nie liczy. I dlatego serwują nam wyrób nazywany szynką, który z prawdziwą wędliną niewiele ma wspólnego. 


Kiedyś szynka była wytwarzana z pierwszego gatunku mięsa, czyli szynki wieprzowej. Dziś ważne jest, by producent spełniał wymogi sanitarne i weterynaryjne, poprawnie wypełnił etykietę, a to, z czego szynkę zrobi to jego sprawa. Sklepy zostały więc zalane szynką, która ładnie wygląda, a zrobiona jest z byle czego.

Wędlina sprzedawana jest najczęściej bez opakowania, a wtedy jej skład pozostaje dla klienta niezbadaną tajemnicą.

– Żeby szynka zasługiwała na swoją nazwę, z kilograma mięsa może jej powstać nie więcej niż 80 dekagramów. Tymczasem wielu producentów wędlin wytwarza z kilograma mięsa blisko dwa kilo szynki. Ona nie może być dobra – przekonuje Kamil Kreczkowski (25 l.) z masarni w Miłakowie na Warmii.

Tradycyjna szynka w swoim składzie ma jedynie mięso, sól i przyprawy. Ta z masowej produkcji ma składników liczonych w dziesiątki: azotanową solankę, żelatynę, białko sojowe, konserwanty i substancje wzmacniające smak oraz zapach z grupy E. Do tego szynki nie wędzi się, a maluje – jak auta w lakierniach.

– Konsument musi zwracać na to uwagę i czytać uważnie etykiety lub domagać się informacji o składzie. Dobra szynka, niestety będzie też odpowiednio kosztować – mówi inspektor Krystyna Procyk z Inspekcji handlowej w Olsztynie.

Z tego składa się kiepska szynka

Z 1 kilograma surowego mięsa uzyskuje się 1,80 kilograma wędliny. W jaki sposób? Wystarczy przeczytać skład: mięso - 65 proc., substancje wypełniające i stabilizatory (azotanowa solanka, żelatyna, białko sojowe) – 25 proc., konserwanty i substancje wzmacniające smak oraz zapach z grupy E – 6 proc., substancje koloryzujące zastępujące wędzenie – 2 proc., gluten, jaja, mąka ziemniaczana, pochodne produkty sojowe – 2 proc. Taka szynka ma też niską cenę. Dobra szynka musi kosztować powyżej 30 złotych za kilogram

Oto prawdziwa szynka

Prawdziwa szynka wiejska oparta na staropolskiej recepturze: z 1 kilograma surowego mięsa uzyskuje się do 80 dekagramów wędliny. Skład: mięso – 94 proc., przyprawy (sól, pieprz, czosnek, gorczyca, posiekana papryka, zioła) – 3 proc., naturalna substancja peklująca – 1 proc., woda – 2 proc.

Po tym poznasz fałszywą szynkę

1) Ładny połysk
Po przekrojeniu wędlina błyszczy się, co oznacza, że zostały do niej dodane wypełniacze, takie jak białko sojowe, czy skrobia modyfikowana

2) Żelowe grudki
Producent, by związać wodę z mięsem i zwiększyć wagę wędliny dodaje zagęstników, takich jak guma guar, czy żelatyna

3) Wyciekający płyn
Mięso podczas produkcji zostało naszprycowane zagęszczoną solanką, która sztucznie zwiększa objętość i wagę szynki

4) Złotawa skórka
Szynka nie została uwędzona w dymie, a wymalowana jak auto w lakierni preparatem dymu wędzarniczego, przez co wygląda ładnie, nie jest okopcona i nie brudzi rąk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

HM