sobota, 28 października 2017

Błędy żywienia a infekcje

Temat ostatnio bardzo na topie... większość rodziców zastanawia się jak wzmocnić układ odpornościowy przedszkolaka ... syropki? Miód? Tran? Ismigen? Entitis?
Sama jestem mamą poszukującą.  Obiło mi się o uszy że są produkty sprzyjające infekcjom ... I w tej grupie znajduje się również nabiał ?! Ku mojemu zdziwieniu ma to potwierdzenie w książce Odżywiają dziecko w zgodzie z naturą Bożeny Żak- Cyran. Autorka twierdzi że nie wolno dawać w nadmiarze owców, Nabiału i słodyczy.

W początkowej fazie leczenia proponuje kąpiele (5-10min) zbijające gorączkę (w wodzie o temp ciała -2'c; nasz lekarz zaleca natomiast rozpocząć kąpiel od temperatury ciała i czekać na jej ochłodzenie o te 2'c) po kąpieli należy dziecko zawinięte w ręcznik położyć do łóżka i przykryć. Po ok 15 min ubrać i przykryć.

 Podane są też inne remedia na gorączkę, ale mnie bardziej interesuje kwestia żywienia, dlatego od razu do tego przejdę.
"W pierwszych trzeba dniach choroby nie należy podawać żadnego pożywienia, a tylko napoje"

Hmmm. Ktoś próbował? 

czwartek, 26 października 2017

Literatura żywieniowa :)

Od dłuższego czasu kupuję książki o tematyce żywienia. Postanowiłam podzielić się fragmentami które mnie szczególnie zainteresowały.

Poniżej fragment z książki:
Żywność która leczy
Terapia żywieniowe św.Hildegardy z Bingen


" Cieciorka jest ciepła, przyjemna i łatwa do jedzenia. Nie zwiększa ilości złych soków. Kto ma gorączkę,  ten niech usmaży cieciorkę nad świeżym węglem i zje ją, a wyzdrowieje ".

środa, 11 października 2017

Organic nie tylko do jedzenia... czyli jak nietrafione zakupy dały do myślenia.

Sporo czasu zajęło mi zrozumienie, dlaczego czasem odzież potrafi "dać mi w kość" ... nie chodzi mi tu jednak o fason ubrań ... a o ich skład !

Refleksja przyszła po ostatnich zakupach ubraniowych, na jednym ze znanych portali sprzedaży wysyłkowej ( dla ciekawskich zaczynające go swoją nazwę na "Z" ;) ). Część rzeczy ładnie leżała, więc została w mojej szafie ... jednak po około miesiącu znalazłam kilka czarnych owiec ... nie wiedziałam z początku dlaczego źle się noszą. Z pomocą w rozwiązaniu tego problemu przyszła moja mama ... która zapytała o ich skład :/
Wszystkie problematyczne egzemplarze były sztuczne :( i chyba powędrują do potrzebujących na najbliższej zbiórce odzieży. A ja muszę skupić się na naturalnych materiałach, najlepiej organic :). 

HM