środa, 11 października 2017

Organic nie tylko do jedzenia... czyli jak nietrafione zakupy dały do myślenia.

Sporo czasu zajęło mi zrozumienie, dlaczego czasem odzież potrafi "dać mi w kość" ... nie chodzi mi tu jednak o fason ubrań ... a o ich skład !

Refleksja przyszła po ostatnich zakupach ubraniowych, na jednym ze znanych portali sprzedaży wysyłkowej ( dla ciekawskich zaczynające go swoją nazwę na "Z" ;) ). Część rzeczy ładnie leżała, więc została w mojej szafie ... jednak po około miesiącu znalazłam kilka czarnych owiec ... nie wiedziałam z początku dlaczego źle się noszą. Z pomocą w rozwiązaniu tego problemu przyszła moja mama ... która zapytała o ich skład :/
Wszystkie problematyczne egzemplarze były sztuczne :( i chyba powędrują do potrzebujących na najbliższej zbiórce odzieży. A ja muszę skupić się na naturalnych materiałach, najlepiej organic :). 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

HM