czwartek, 27 lutego 2014

Arszenik celowo podawany kurczakom?

Tekst i zdjęcia ze strony : http://food-forum.pl/

drob
Naukowcy z Johns Hopkins Center for a Livable Future w USA przedstawiają mało znany fakt: praktycznie wszystkie kurczaki dostępne w handlu, włączając w to także odmiany „organiczne” i „bez antybiotyków”, mają w organizmach nieorganiczny arszenik. Największe poziomy tej molekuły zawierają kurczaki karmione antybiotykami na bazie arszeniku.
Badanie ukazało się w Environmental Health Perspectives.
Odkrycia te oznaczają, że wszyscy jemy mięso drobiowe skażone tą trucizną, a odpowiadają za to producenci, którzy celowo dodają do paszy kurcząt leki oparte na arszeniku. Nie od dziś wiadomo, że kurczęta karmione antybiotykami rosną szybciej, a ich mięso ma ładniejszy kolor.
Naukowcy z Johns Hopkins Center for a Livable Future przestudiowali próbki różnego drobiowego mięsa – zarówno gotowanego, jak i surowego, organicznego, jak i nieorganicznego – zakupionego w sklepach w 10 miastach amerykańskich. Odkryli, że w konwencjonalnym drobiowym mięsie poziomy nieorganicznego arszeniku są największe i aż 4 razy większe niż w mięsie organicznym.
Dr Chris Hunt z GRACE Communications Foundation mówi: - Poziomy nieorganicznego arszeniku w mięsie drobiowym to powód do niepokoju, ponieważ wielu z nas już teraz ma kontakt z tą kancerogenną trucizną poprzez dodatki dietetyczne i środowisko. Na obecność arszeniku w naturze nic nie możemy poradzić. Jednak tutaj chodzi o celowe dodawanie leków opartych na arszeniku do karmy zwierząt.
Naukowcy przywołują tutaj przykład leku roxarsone firmy Pfizer – badacze z Johns Hopkins Center for a Livable Future znaleźli jego znaczące ilości w próbkach konwencjonalnego mięsa drobiowego, przetestowanego w badaniu.
Hunt dodaje, że leki, takie jak roxarsone, są stosowane od lat 40 ubiegłego wieku, kiedy to producenci mięsa drobiowego zaczęli dodawać je do paszy kurcząt, aby przyśpieszyć ich wzrost i zapobiegać chorobom. Wiemy jednak teraz, że tego typu farmaceutyki powodują raka, choroby serca, cukrzycę typu 2 i upośledzenie umysłowe między innymi.
Hunt podkreśla: - Badanie to dostarcza kolejnych dowodów na to, że stosowanie arszeniku w produkcji mięsa to zupełnie niepotrzebne zagrożenie dla zdrowia publicznego. Co prawda dzięki temu producenci zwiększają swoje profity, ale działają na szkodę innych. Są nieostrożni i nieodpowiedzialni.
źródło: ScienceNews.pl

1 komentarz:

HM